niedziela, 31 sierpnia 2014

Rozdział 5 " Czasem coś skomplikowanego może być najbardziej prawdziwym. Jednak nieprzewidywalność jest piękna."

Blisko trzy tysiące lat temu na jednej z wysp władały dwie siostry.
Jedna rozsądna i stanowcza. Druga zaś roztargniona i naiwna. Jednak bywa, iż pozory mylą. Starsza siostra zakochała się w jednym z Bogów. On odwzajemniał jej uczucia jednak nie podobało się to ludowi. Mimo, że początkowo wiedziała o tym zaledwie garstka, informacje sięgnęły niezwykle głęboko. A skoro jedna z sióstr zakochała się, gdyby druga znalazła wybranka rządy objąłby jeden z uczonych, który wsłużyłby się dla kraju. Hmmm, dziwne te niektóre prawa. Jednak ta pozornie rozsądniejsza siostra spodziewała się dziecka. Obie podjęły decyzje, by poprostu abdykować. Mogły wybrać następce tronu.  Wspólnie zdecydowały, iż rządy obejmie doradca. Pozostali kandydaci byli zdruzgotani. Jeden z nich w ramach zemsty popłynąwszy na Wyspę Syren porwał jedną z nich i zarządał by wysłała siostry wgłąb morza. Minęło kilka miesięcy. Urodziła się dziewczynka. Wtedy podstępny uczony postanowił uderzyć. Syrena, zmuszona do swych czynów, podczas nocy w pokoju sióstr rzuciła urok. Mocą sprawiła by siostry i niemowlę znalazły się w morzu. Opadały na dno, gdy dziewczynka oprzytomniała. Ponieważ była półbogiem wykorzystała całą swoją moc, by zamknąć dusze matki, ciotki oraz swoją w jednej z muszli.
Niemowlę konało, to było zdecydowanie zbyt dużo siły jak na taką osóbkę. W tym czasie bogowie zlitowali się nad nią. Każdy podarował jej jakiś dar. Otrzymała iskierkę. To wszystko zmieszane z jej silną mocą sprawiło, że nie tylko dusze zamnknęły się w muszli,  rozrzuciło je do kilku wymiarów. Matka dziewczynki wylądowała w głowie Zeusa, zaś ciotka wyłoniła się z morskiej piany. Dziecko wylądowało we współczesności.
----------------------
Dziękuje za miłe komentarze pod poprzednim rozdziałem. Szkoda, że już jutro do szkoły. Wiem, iż rozdział nietypowy, ale w następnym wszystko się wyjaśni.

3 komentarze: